Kamil Mrozowicz w Śniadowie w ramach projektu „Jestem, bo jesteś” pracuje z trójką nastolatków. Andrzej Gąsowski na białostockim osiedlu Starosielce opiekuje się trójką uczniów tamtejszej szkoły. Ich podopieczni chodzą do ostatnich klas podstawówki. Interesują się bronią, grami komputerowymi i muzyką, głównie rapem. Mentorzy postanowili wykorzystać te zainteresować, ale je poszerzyć.
Skoro gry, to padła propozycja turnieju w planszówki. Młodzież nie zareagowała na to entuzjastycznie. Ale po warsztatach z Fundacja Grający Białystok Johnny’ego dziewczyny i chłopaki uznali, że to jest super i chcą jeszcze. Gra w „Splendora” to sztuka planowania i uprzedzania przeciwnika, nawet Chińczyk był ekscytujący, bo w towarzystwie. Obok siedzieli koledzy. Można było się pośmiać, pokomentować, a nawet przyjaźnie się pospierać na różne tematy.
W obu grupach nie tylko chłopcy interesują się bronią. Niektóre dziewczyny miały, plany by w przyszłości pracować w Straży Granicznej. W związku z tym naturalnym kierunkiem było Muzeum Wojska w Białymstoku. Po wycieczce, oglądaniu broni i lekcji najnowszej historii stwierdziły, że jednak jeszcze się zastanowią nad swoją karierą. Grunt to mieć perspektywy i nie zawężać sobie ścieżki.